Na pobliskim ryneczku, od czasu do czasu, pojawiają się warzywne rewelacje. Tą ostatnią, na którą trafiłam są czarne pomidory. Oto, co nich wyczarowałam.
Nie jestem mamą idealną.Mimo to mam nadzieję, że moje dzieci jak dorosną, będą pamiętać o miłości i obiadach takich jak ten, które przygotowuje z myślą o nich.